Pociąg papieski Totus Tuus to specjalny skład POLREGIO SA - Małopolskiego Zakładu w Krakowie, który został stworzony z inicjatywy polskich kolejarzy, tuż po śmierci Jana Pawła II. Dzieło to, mające na celu uwiecznienie pontyfikatu Ojca Świętego, z uznaniem zostało przyjęte przez papieża Benedykta XVI i pobłogosławione w czasie jego obecności w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, na stacji Kraków-Łagiewniki 27 maja 2006 roku. Kilka dni później, pociąg obsługujący trasę związaną z życiem oraz posługą duszpasterską Karola Wojtyły, uruchomiono już na stałe i podróżować nim można aż po dziś dzień.
- W zamyśle pociąg ma łączyć ludzi, miasta, społeczności i pokolenia, przypominając jednocześnie nauczanie Jana Pawła II, które jest bardzo bogate. Jest to pociąg oznaczony, traktowany w taborze ruchu kolejowego jako pociąg niestandardowy, a więc zatrzymuje się tylko na wyznaczonych stacjach, w porozumieniu oczywiście z odpowiednimi służbami kolejowymi. Podróżują nim nie tylko osoby związane z parafiami, ale też po prostu sympatycy kolei - opisuje wikary z Parafii św. Jadwigi w Chorzowie, ks. Piotr Larysz.
Kursujący zazwyczaj po województwie małopolskim pociąg, tym razem wyruszy na śląskie tory. Za organizację tego przedsięwzięcia odpowiedzialna jest właśnie Parafia św. Jadwigi w Chorzowie, która podjęła współpracę z POLREGIO SA, aby móc uruchomić specjalne połączenie.
- To jest bardzo skomplikowana procedura, trwająca prawie kilka miesięcy. Chodzi tu o synchronizację ruchu kolejowego, synchronizację samorządów, synchronizację środowisk społecznych, więc ktoś musi "pchnąć tę maszynę", bo samo to się nie zrobi. Oczywiście wszystko było konsultowane z Polskimi Liniami Kolejowymi, był dostosowany specjalny rozkład jazdy, no i zaczęto zastanawiać się kiedy ten pociąg mógłby tędy przejechać. Okazało się, że najlepszym wyborem, ze względów logistycznych, mam tutaj na myśli mniejszy ruch pociągów towarowych i ekspresowych na tych stacjach, będzie 8 kwietnia - zdradza nam ks. Piotr.
Choć nikt tego wcześniej nie planował, data ta zbiega się z 20. rocznicą pogrzebu Jana Pawła II. Co więcej, pociąg papieski, który wyruszy z Katowic, zatrzyma się na 14 stacjach, a więc można to odczytywać symbolicznie jako Drogę Krzyżową. Trasa przebiegać będzie przez: Katowice (godz. 6:20), Chorzów Batory, Chorzów Uniwersytet, Chorzów Miasto, Chorzów Stary, Bytom, Radzionków Rojcę, Radzionków, Tarnowskie Góry, Kalety, Strzebiń, Baranów, Herby Stare i Blachownię, ostatnią stacją będzie Częstochowa (godz. 8:35).
- Podróżować będzie z nami Zespół Pieśni i Tańca Śląsk oraz świadkowie wydarzeń św. Jana Pawła II. W pociągu czeka nas m.in. wystawa poświęcona pontyfikatowi Ojca Świętego, katechezy, krótkie wykłady, spotkania z ludźmi związanymi z historią regionu danych miast, a do tego drobny poczęstunek. Na Jasnej Górze przywitają nas ojcowie Paulini, będzie msza święta i droga krzyżowa, pojawi się też możliwość zwiedzenia Kaplicy Sykstyńskiej czy multimedialnej wystawy, która przyjechała do nas z Watykanu - wymienia wikary z Parafii św. Jadwigi.
Osoby, które w najbliższy wtorek chciałyby tego wszystkiego doświadczyć, wciąż mają taką okazję. Pociąg papieski podlega jednak całkowitej rezerwacji miejsc, a tych zostało jeszcze tylko kilka. Opłata za przejazd jest jednolita dla każdego na całej trasie i wynosi 140 zł. Zapisy przyjmuje kancelaria parafialna św. Jadwigi w Chorzowie, można też samemu wypełnić dostępny >>TUTAJ<< formularz zgłoszeniowy. Powrót przewidziano tą samą trasą, pociąg papieski dotrze do Katowic około godz. 17:00.
- Warto wziąć udział w tym przedsięwzięciu przede wszystkim dlatego, że jest to upamiętnienie Jana Pawła II. Poza tym nasz papież nigdy nie był w Chorzowie czy Tarnowskich Górach, ale będzie za to pociąg, który przypomina o jego pontyfikacie, więc myślę, że to też jest taki znak dla lokalnej społeczności, aby w jakiś sposób mogła uczcić Ojca Świętego i przypomnieć sobie jego nauczanie w strefie publicznej. Oprócz tego można tu zaczerpnąć z tej wyjątkowej atmosfery, bo przecież to nie tylko przejazd i wystawy, ale też spotkanie kilku pokoleń - zachęca ks. Piotr Larysz.
.jpg)
Napisz komentarz
Komentarze