Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dobra passa trwa!

„Niebiescy” pokonali Zagłębie Lubin 1:0, przedłużając tym samym passę meczów bez porażki do pięciu. Decydującą bramkę zdobył niezawodny Jarek Niezgoda.
Dobra passa trwa!

Trener Waldemar Fornalik tym razem na lewej stronie obrony postawił na Marcina Kowalczyka. Michał Koj usiadł na ławce rezerwowych. To jedyna zmiana, jakiej dokonał szkoleniowiec „Niebieskich” w porównaniu do meczu z Lechią Gdańsk.

Już w pierwszej akcji Zagłębie mogło strzelić bramkę. Z prawej strony piłkę wrzucał Krzysztof Janus, ale niepilnowany w polu karnym Łukasz Janoszka uderzył w boczną siatkę. To było jednak bardzo poważne ostrzeżenie dla chorzowian. Szybko jednak otrząsnęli się i sami zaczęli atakować. Aktywny na prawej stronie był Miłosz Przybecki, który kilka razy dośrodkowywał w pole karne, jednak obrońcy „Miedziowych” byli czujni i wybijali piłki. W 12 minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Patryk Lipski, po małym zamieszaniu do piłki dopadł Łukasz Moneta i mocno huknął z lewej nogi, jednak minimalnie obok bramki. Spotkanie się wyrównało, obie ekipy próbowały szukać swoich szans. W 24 minucie groźnie zrobiło się pod bramką Libora Hrdlicki, najpierw obrońcy „Niebieskich” zablokowali serię strzałów zawodników Zagłębia, w końcu piłka spadła pod nogi Filipa Starzyńskiego, który uderzył z dystansu, ale słowacki golkiper ekipy z Cichej pewnie inetrweniował. Kiedy drużyna Zagłębia dochodziła do pola karnego, podopieczni Waldemara Fornalika cofali się dużą liczbą graczy, często blokując ataki rywali już w polu karnym. To gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie potrafili wypracować sobie dogodnej okazji do strzału. Udało się za to „Niebieskim”. Po kapitalnym podaniu Monety w sytuacji sam na sam znalazł się Przybecki, jednak uderzył nad bramką. To była zdecydowanie najlepsza okazja do zdobycia bramki w pierwszej połowie, która ostatecznie zakończyła się bezbramkowym remisem.

Druga część zaczęła się poobnie do pierwszej, czyli od szansy dla Zagłębia. O mały włos, a sam na sam wyszedłby Łukasz Piątek, ale czujny był Hrdlicka, który uprzedził pomocnika gospodarzy i przejął piłkę. Podopieczni Piotra Stokowca wciąż dłużej utrzymywali się przy piłce. Prym atakom gospodarzy wiedli byli piłkarze Ruchu, Starzyński i Janoszka. Właśnie po akcji tego duetu zrobiło pod bramką Hrdlicki zrobiło się niebezpiecznie. „Ecik” doszedł do długiego podania i uderzył lewą nogą, na szczęście obok bramki. Dużo było twardej, męskiej gry. Nie przekładało się to przez długi czas na okazje strzeleckie. Każdy obiecujący atak „kasowali” ostatecznie obrońcy. W końcu jednak się udało. W 67 minucie Niezgoda otrzymał prostopałe podanie w pole karne i lewą nogą umieścił piłkę w siatce dając „Niebieskim” prowadzenie. Zagłębie szybko chciało odpowiedzieć. Z dystansu uderzył Janoszka, ale Hrdlicka na raty poradził sobie ze strzałem skrzydłowego lubinian. Na trybnach było słychać pierwsze gwizdy publiczności niezadowolonej z gry swojego zespołu. Z kolei chorzowianie zaczęli dłużej utrzymywać się przy piłce, uspokajali grę i szukali spokojnie okazji do podwyższenia rezultatu. Gospodarze obudzili się w końcu i zaczęli atakować. W 78 minucie po dośrokowaniu z prawej strony Martin Konczkowski uratował „Niebieskich” przed utratą gola, świetnie wybijając głową piłkę. Później z dystansu uderzał Piątek, piłka odbiła się od jedengo z obrońców Ruchu i wyszła na rzut rożny. Gospodarze zaczęli zamykać ekipę z Cichej na własnej połowie. Chorzowianie w 86 minucie wyprowadzili świętną kontrę. Wprowadzony Adam Pazio pomknął lewą stroną, przytomnie wycofał piłkę do Lipskiego, ale ten uderzył zbyt lekko i Martin Polacek nie miał problemów z interwencją. Chwilę później bramkę mógł zdobyć... Kamil Mazek, do niedawna piłkarz „Niebieskich”. „Mazi” w doskonałej sytuacji uderzył jednak wysoko nad bramką. „Miedziowi” postawili wszystko na jedną kartę, atakowali już całą drużyną, ale na „Niebieską” obronę nie było mocnych. Podopieczni Waldemara Fornalika utrzymali korzystny rezultat do samego końca. Zagłębie – Ruch 0:1!

Tradycyjną relację „minuta po minucie” znajdziecie TUTAJ.

 

 

Źródło: m.ruchchorzow.com.pl

Fot.: j.w.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: MagdaTreść komentarza: Nowy konserwator miejski Anna Piontek, zasłania się działaniami swojego poprzednika sprzed dwóch lat. Nie stać jej na własne decyzje? To za co bierze pensję?Data dodania komentarza: 14.03.2025, 18:26Źródło komentarza: Co z historyczną trybuną krytą na stadionie przy Cichej 6?Autor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: tam jest ruch dwukierunkowy.Data dodania komentarza: 7.03.2025, 19:01Źródło komentarza: Wybudują nowy wiadukt na ul. Nowej. Prace ruszą w maju i potrwają półtora rokuAutor komentarza: SepTreść komentarza: Przy hotelu był wypadek a dokładniej na skrzyżowaniu z ul.Dąbrowskiego.Urząd Skarbowy jest 500m dalej.Data dodania komentarza: 7.03.2025, 16:38Źródło komentarza: Uciekał po kolizji, doprowadził do kolejnej. Jedna osoba w szpitalu J Autor komentarza: Tuba ChorzowaTreść komentarza: Uwaga! Do końca tygodnia (09.03.2025) na hasło "Tuba Chorzowa" otrzymacie 20% zniżki na wszystkie zapiexy w TODOJUTRA w Chorzowie (ul. Wolności 43).Data dodania komentarza: 5.03.2025, 13:24Źródło komentarza: “Trzeba mieć smaczny produkt, dobry plan i życzliwych ludzi wokół siebie”Autor komentarza: prezesTreść komentarza: Niech Michałek popatrzy na Morawieckiego.Morawiecki da 100 milionów Nawrocki też i stadion stoi, a Chorzów się wali!Taczka już przygotowana.Data dodania komentarza: 27.02.2025, 20:31Źródło komentarza: Kolejny przedstawiciel PiS-u uzupełnia prezydium chorzowskiej rady miastaAutor komentarza: chTreść komentarza: Co w końcu się liczy w meczu ? Bo to była żenada . A tu marzy się stadion jakim kosztem -kosztem mieszkańcówData dodania komentarza: 25.02.2025, 13:59Źródło komentarza: Mecz Mistrzów: rekord frekwencji, tetris na murawie i awantura o race
Reklama
Reklama