Po zakończeniu II wojny światowej nie wszyscy mieli powody do radości. Tak było m. in. wśród wielu mieszkańców Górnego Śląska, którzy z często niejasnych powodów, trafiali do niedawna jeszcze niemieckich obozów (już pod polskim zarządem), czy byli wywożeni na przymusowe prace, jako tzw. “żywe reparacje”. Taki los czekał np. osoby, które podpisały volkslistę (nieraz przymusowo) lub przez donos sąsiada. Kryteria takich działań nie były jasne i często były podyktowane względami materialnymi.
- Tragedia Górnośląska to termin ważny dla tożsamości górnośląskiej, ale naukowo trudny do zdefiniowania. Początek jest jednak jasny. To 1945 r. i wkroczenie na Górny Śląsk Armii Czerwonej. Często mówi się o "Tragedii Górnośląskiej 1945 r.". Słusznie, ponieważ był to rok najbardziej tragicznych i krwawych wydarzeń" – mówi dr Dariusz Węgrzyn, cytowany przez PAP.
Jak dodaje dr Dariusz Węgrzyn, tereny Górnego Śląska był traktowane przez Armię Czerwoną jako niemieckie, i zbrodnicze działania miały być podyktowane zemstą. Rzecz w tym, że nie tylko Niemcy tu zamieszkiwali, ale także Polacy i przede wszystkim Ślązacy.
- Mieszkali tam od zawsze, pracowali, państwowość się zmieniała, a kwestia narodowości nie miała dla nich aż tak dużego znaczenia - wyjaśnia historyk.
Marsz, rekonstrukcja wydarzeń i odsłonięcie tablicy
Wydarzenia ze stycznia 1945 roku przez lata były białą plamą historii. Dopiero po 1989 roku temat ten zaczął pojawiać się w przestrzeni publicznej.
W sobotę 25 stycznia po raz kolejny wyruszy Marsz na Zgodę, organizowany przez Ruch Autonomii Śląska. Uczestnicy przejdą z Placu Wolności w Katowicach przez Chorzów do Świętochłowic, gdzie znajduje się brama dawnego obozu koncentracyjnego "Zgoda". Zbiórka o godz 11:45.
Dzień później czekają nas oficjalne uroczystości, organizowane wspólnie przez województwa śląskie i opolskie. Honorowy Patronat nad wydarzeniem objęli Marszałek Sejmu RP i Marszałek Senatu RP.
Rozpoczną się o godz. 12 mszą św. w Archikatedrze pw. Chrystusa Króla w Katowicach. Następnie uczestnicy złożą kwiaty pod bramą wspomnianego obozu w Świętochłowicach.
Później obchody przeniosą się do Bytomia-Miechowic, gdzie o godz. 14 nastąpi złożenie kwiatów pod pomnikiem Ofiar Tragedii Górnośląskiej. Organizatorzy przygotowali też rekonstrukcję wydarzeń ze stycznia 1945 roku. Zwieńczeniem uroczystości będzie odsłonięcie tablicy pamiątkowej w Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku w Radzionkowie.
Oddać należyty hołd ofiarom i ich bliskim
Senat RP przez aklamację podjął uchwałę w 80. rocznicę Tragedii Górnośląskiej ws. upamiętnienia Tragedii Górnośląskiej. 9 stycznia 2025 r. Sejm RP podjął podobną uchwałę.
W sierpniu radni Sejmiku Województwa Śląskiego podjęli uchwałę o ustanowieniu 2025 Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
- Tragedia Górnośląska wciąż jest nieodkrytą kartą w naszej historii, przez lata ukrywaną i odsuwaną w cień, a naszym obowiązkiem jest przypominanie o tych dramatycznych wydarzeniach, szczególnie młodym ludziom i oddanie należnego hołdu ofiarom i ich bliskim. To część naszej tożsamości i pamięci historycznej, dlatego już dziś zapraszam wszystkich mieszkańców do udziału w obchodach 80. Rocznicy Tragedii Górnośląskiej - mówi marszałek Województwa Śląskiego, Wojciech Saługa.
O tym się nie mówiło
Według Ministerstwa Ziem Odzyskanych, w lutym 1947 roku poza krajem znajdowało się 59 350 śląskich autochtonów, w większości w ZSRR. Do dziś nie jest znana dokładna ilość deportowanych. Do domu wróciło, według różnych szacunków, od 30% do 20% z nich.
W Polsce po II wojnie światowej funkcjonowało ponad 200 obozów koncentracyjnych, administrowanych przez Polaków. Łączną liczbę osób, które tam straciły życie szacuje się na 60 tys.
Instytut Pamięci Narodowej definiuje termin Tragedia Górnośląska 1945 jako “represje wobec niewinnej ludności cywilnej Górnego Śląska po zakończeniu działań frontowych, podejmowanych głównie ze względów narodowościowych”. Działania te obejmowały grabieże, masowe gwałty i morderstwa, wywóz do przymusowych prac na terenie ZSRR i umieszczanie ludności cywilnej w obozach.
Źródła: PAP, slaskie.pl, IPN
Napisz komentarz
Komentarze