Kto tego dnia chciał zobaczyć w akcji wielu znakomitych piłkarzy, musiał wyczekać swoje w kolejce. W piątek w chorzowskiej hali MORiS odbył się pokazowy trójmecz pn. “Mateco i Przyjaciele Dzieciom” na rzecz Świetlicy Socjoterapeutycznej św. Wincentego w Chorzowie. Zainteresowanie kibiców okazało się bardzo duże!
Trzy ekipy futsalistów: Mateco, Fosa Team i Pepe Team stanęły w szranki, aby dać zgromadzonej publiczności pokaz swoich umiejętności. A było co oglądać! Poza Piotrem Ćwielongiem i Tomaszem Foszmańczykiem, na boisku zaprezentowali się m. in. Artur Sobiech, Artur Piech, Daniel Szczepan i Mariusz Seget. Byli też Damian Gorawski i Ryszard Czerwiec, a także Błażej Korczyński czy Łukasz Moneta.
"Coś szczególnego chyba się tutaj stało"
W hali MORiS padło sporo bramek i doświadczyliśmy wielu emocji, ale jak wszyscy przyznali zgodnie, celem było wesprzeć dzieciaki.
- To był cel nadrzędny i jakby jedyny, bo oczywiście my się spotkaliśmy tutaj chcąc się dobrze bawić i to się udało na pewno. Wiemy o tym, że udało się naprawdę fajną sumę zebrać - przyznał Tomasz “Fosa” Foszmańczyk w rozmowie z Tubą Chorzowa.
Z samych licytacji meczowych trykotów nazbierano ponad 28 tys zł. A wśród nich znalazły się prawdziwe perełki: koszulka Łukasza Piszczka z Borussi Dortmund, reprezentacyjna z nr 9 Mateusza Bogusza czy barbórkowa, czarna od Daniela Szczepana. Oczywiście wszystkie z autografami. Wstęp na trybuny był tego dnia darmowy, a w zamian liczono na datki do puszek. Rolę konferansjera pełnił niezawodny Kuba Kurzela.
- Bardzo się cieszymy, myślę, że to nie jest pierwsza i ostatnia taka tego typu akcja. Myślę, że za rok przygotujemy coś jeszcze lepszego i tak z każdym rokiem będziemy się chcieli rozwijać, żeby jak najwięcej pieniążków wędrowało do dzieciaków - komentuje popularny "Fosa".
- Czemu nie nazbierać do puszki, jak i tak jest taka możliwość - mówi Maciej Dańko, szef chorzowskiej drużyny Mateco, pytany przeze mnie o pomysł na taką właśnie inicjatywę. Jak twierdzi, od idei do realizacji minęły ok. trzy tygodnie - Myślę, że teraz można podsumować, że coś szczególnego chyba się tutaj stało, bo kwotę już jakaś tam była podana, poszła w eter - nie kryje zadowolenia.
Dańko podkreślał, że słowa uznania należą się dla Piotrka Ćwielonga, który bardzo mocno zaangażował się w event. Wielu ze znakomitych gości przybyło w piątek do Chorzowa właśnie na jego zaproszenie.
- Nie byłoby tego, gdyby nie Piotr, gdyby nie jego kariera piłkarska, gdyby nie jego droga, w trakcie której poznał tyle fajnych osób - wylicza Maciej Dańko.
Pozytywna akcja
Jest sukces, zatem pojawiły się i deklaracje. Organizatorzy zapewniają, ze w przyszłym roku będa chcieli powtórzyć turniej. Tym razem poświęcą nieco więcej czasu na jego przygotowanie. Możemy się zatem spodziewać czegoś naprawdę wyjątkowego!
Sportowo tego dnia najlepiej zaprezentowała się ekipa Fosa Team, choć w pierwszym meczu musieli uznać wyższość Mateco. W starciu z Pepe Team chyba chcieli dać upust sportowej złości i pokonali ich dość znacznie.
Wyniki meczów:
- Mateco – Fosa Team 8:7
- Pepe Team – Mateco 8:5
- Fosa Team – Pepe Team 10:4
Zmęczenie, satysfakcja i duma - to uczucia jakie towarzyszyły organizatorom tuż po zakończeniu zmagań.
- Każdy tutaj przyłożył swoją cegiełkę. Więc pewnie satysfakcja i taki uśmiech mi w tym momencie towarzyszy, gdy nic się nikomu nie stało, gdzie nazbieraliśmy jakąś pokaźną kwotę. Wiemy, że to chyba jest pozytywna akcja - przyznaje Maciej Dańko.
Napisz komentarz
Komentarze