Mieszkaniec Chorzowa zaatakował nożem partnera swojej mamy, po czym uciekł z mieszkania. Natychmiast zaalarmowano policję. Na miejsce skierowano wszystkie możliwe siły.
- W trakcie patrolu pobliskich ulic, policjanci z drogówki zauważyli osobę odpowiadającą rysopisowi sprawcy. Gdy tylko młody mężczyzna zauważył nadjeżdżający radiowóz, zaczął uciekać, nie reagując na polecenia policjantów - mówi policjant znający sprawę.
Po kilkuset metrach chłopak wbiegł na teren jednej z posesji i trafił w ślepy zaułek. Zagroził jeszcze mundurowym, że użyje wobec nich leżącej obok łopaty. Został jednak szybko obezwładniony.
Jak się okazało, 15-latek był poszukiwany z powodu ucieczki z młodzieżowego ośrodka wychowawczego. Najbliższe 3 miesiące spędzi jednak w schronisku dla nieletnich, czyli odpowiedniku aresztu.
Za usiłowanie zabójstwa i groźby wobec policjantów, nieletni może trafić w dalszej kolejności do zakładu poprawczego.
Zraniony mężczyzna został przewieziony do szpitala. Zdaniem lekarzy jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Napisz komentarz
Komentarze