Podopieczni Dawida Szulczka mogą mówić o sporym szczęściu w losowaniu par Pucharu Polski. Po wyrzuceniu za burtę Podhala Nowy Targ i Avii Świdnik, trafili na kolejnego trzecioligowca - Unię Skierniewice. Mimo tego nie mogli lekceważyć niżej notowanego rywala. Unia w drodze do ⅛ finału wyeliminowała ekstraklasowe Motor Lublin i GKS Katowice. Dodatkowo gospodarze środowej potyczki nie przegrali u siebie 22 meczów z rzędu!
Przed spotkaniem życzenia barbórkowe złożył Kuba Kurzela, spiker znany z meczów domowych Ruchu Chorzów, zaproszony do współprowadzenia potyczki. Piłkarze z Cichej przywdziali tego dnia czarne stroje ze złotymi elementami. Na froncie trykotów gości widniała panorama Chorzowa.
Stanisław Pruszkowski musiał wyciągać piłkę z siatki już w 30. minucie, ale po analizie VAR okazało się, że Mateusz Szwoch przyjął futbolówkę ręką i znów było 0:0. 4. minuty później Szwoch doczekał się gola, uderzając głową po dośrodkowaniu Szymona Szymańskiego.
Po zmianie stron Niebiescy kontrolowali sytuację na boisku i nie pozwalali gospodarzom na tworzenie groźnych sytuacji. Architektem kolejnego trafienia był Szymański, posyłając prostopadłe podanie do Somy Novothnego. Ten zgrał do Bartłomieja Barańskiego, który minął golkipera i wpakował piłkę do pustej bramki.
Po barbórkowym zwycięstwie, Ruch kolejnego przeciwnika pozna w losowaniu, jakie odbędzie się 6 grudnia. Miejmy nadzieję, że mikołaj w tym roku będzie łaskawy dla Niebieskich. Choć następna przeprawa bez wątpienia będzie o wiele trudniejsza. Cwierćfinały zaplanowano na wiosnę 2025 roku.
W niedzielę Ruch Chorzów zmierzy się na wyjeździe w ostatnim meczu ligowym w tym roku. Ich rywalem będzie Znicz Pruszków.
Unia Skierniewice – Ruch Chorzów 0:2 (0:1)
(Szwoch 34’, Barański 71’)
Unia: Pruszkowski - Kowalczyk, Makuch (77 Melich), Czarnecki (77 Rosiński), Sabiłło, Papikjan, Woliński, Sołtysiński (77 Jaworski), Szmyd (60 Kwiatkowski), Stępień, Cegiełka (60 Łapiński); trener: Kamil Socha,
Rezerwowi: Rychlica, Turek, Zając, Michułka,
Ruch: J. Szymański – Konczkowski, Sz. Szymański, Lukić, Sadlok (60 Mezghrani) – Borowski (67 Barański), Ventura, Starzyński (67 Kozak), Szwoch, Moneta (67 Myszor) – Novothny; trener: Dawid Szulczek,
Rezerwowi: Turk, Góra, Karasiński, Chmarek, Szczepan,
Żółte kartki: Sadlok, Lukić,
Czerwona kartka: Lukić za drugą żółtą,
Sędziował: Albert Różycki (Łódź).
Fot. Artur Kraszewski / Press Focus
Napisz komentarz
Komentarze