Groźnie wyglądająca stłuczka miała miejsce we wtorek po godzinie 13:00. Kierujący hondą 46-latek z Chorzowa nie zatrzymał się przed znakiem "stop" i wjechał na torowisko, tuż przed nadjeżdżającym tramwajem, doprowadzając do kolizji. Zdarzenie miało miejsce na bocznej uliczce prowadzącej z ulicy Katowickiej do ul. Lwowskiej.
- Tym razem nikt nie został poważnie poszkodowany. Apelujemy o ostrożność oraz stosowanie się do znaków drogowych - przekazał asp. Karol Kolaczek, oficer prasowy chorzowskiej policji.
Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 1 300 zł, a jego konto "wzbogaciło się" o 10. punktów karnych. Zarówno on, jak i motorniczy byli trzeźwi.
Z uwagi na tymczasowo zablokowane torowisko pasażerowie musieli przesiadać się na autobusową linię zastępczą. Przed godziną 15. ruch tramwajowy wrócił na swoje tory.
Fot. Michał Mol
Napisz komentarz
Komentarze