Jak poinformował naszą redakcję rzecznik prasowy chorzowskiej straży pożarnej, alarm okazał się fałszywy. - Na miejsce przyjechały trzy zastępy straży pożarnej. Akcja zakończyła się dosłownie kilka minut temu – mówi mł. bryg. Arkadiusz Labocha.
To nie pierwsze takie zdarzenie w tym miesiącu. - Tego typu zgłoszeń jest bardzo dużo. Za każdym razem okazuje się, że na miejscu nie ma tego ładunku. Ostatnim razem taki alarm miał miejsce tydzień, czy dwa tygodnie temu – mówi rzecznik chorzowskiej straży pożarnej.
Napisz komentarz
Komentarze