Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Arka rozpracowana! Ruch Chorzów coraz bliżej Ekstraklasy

Zwycięstwem gości zakończyło się sobotnie spotkanie Arki Gdynia z Ruchem Chorzów, rozgrywane w ramach 31. kolejki Fortuna 1 Ligi. Niebiescy utrzymali pozycję wicelidera i przybliżyli sobie szanse awansu na najwyższy szczebel. 
Arka rozpracowana! Ruch Chorzów coraz bliżej Ekstraklasy

Po ubiegłotygodniowej porażce Ruchu Chorzów z Resovią Rzeszów, w czołówce tabeli zrobiło się bardzo ciasno i margines błędu dla Niebieskich został mocno uszczuplony. Aby utrzymać pozycję gwarantującą bezpośredni awans do Ekstraklasy, trzeba było pokonać na wyjeździe Arkę Gdynia, która depcze po piętach topowej szóstce. 

Spotkanie rozpoczęło się po myśli gości, gdy już w 7. minucie Tomasz Wójtowicz efektownie uderzył z dystansu i dał prowadzenie Niebieskim. Chociaż to Arka prowadziła grę, żaden z ich ataków nie zakończył się bramką. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy na 2:0 podwyższył Daniel Szczepan, który tylko dopełnił formalności po perfekcyjnym zagraniu Kacpra Michalskiego

Po rozpoczęciu drugiej części potyczki można było odnieść wrażenie, że Ruch ma mecz pod kontrolą. Jednak w miarę upływu czasu coraz goręcej robiło się pod bramką Ruchu. Pomimo jednego kiksu, Jakub Bielecki pozostawał na posterunku i już po raz 13-ty w sezonie zachował czyste konto.

- Pokazaliśmy charakter jak zwykle i to się liczy, i oby tak do końca - skomentował po meczu Tomasz Wójtowicz na antenie Polsatu Sport. -  Trzeba tylko pogratulować drużynie, że tak dobrze nam dzisiaj poszło i że nie straciliśmy bramki na takim trudnym terenie - przyznał strzelec pierwszej bramki dla Ruchu. 

Podopieczni Jarosława Skrobacza dowieźli prowadzenie do końca i na 3. kolejki przed zakończeniem rozgrywek utrzymują się na 2. miejscu w tabeli Fortuna 1 Ligi

Arka Gdynia – Ruch Chorzów 0:2 (0:2)
(Wójtowicz 7', Szczepan 44')

Arka: Krzepisz – Marcjanik, Azackyj, Gol, Stępień, Milewski (68 Capanni), Adamczyk (90 Zieliński), Gojny, Skóra, Haydary (68 Szymańki), Czubak; trener: Ryszard Wieczorek.
Rezerwowi: Kajzer, Tomal, Stolc, Camara, Żebrakowski.
Ruch: Bielecki – Michalski, Szur, Szywacz, Sadlok – Sedlak (75 Witek) – Wójtowicz (80 Moneta), Sikora (90 Pląskowski), Piątek (46 Foszmańczyk), Feliks – Szczepan (74 Kobusiński); trener: Jarosław Skrobacz.
Żółte kartki: Gojny - Sikora.
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: tam jest ruch dwukierunkowy.Data dodania komentarza: 7.03.2025, 19:01Źródło komentarza: Wybudują nowy wiadukt na ul. Nowej. Prace ruszą w maju i potrwają półtora rokuAutor komentarza: SepTreść komentarza: Przy hotelu był wypadek a dokładniej na skrzyżowaniu z ul.Dąbrowskiego.Urząd Skarbowy jest 500m dalej.Data dodania komentarza: 7.03.2025, 16:38Źródło komentarza: Uciekał po kolizji, doprowadził do kolejnej. Jedna osoba w szpitalu J Autor komentarza: Tuba ChorzowaTreść komentarza: Uwaga! Do końca tygodnia (09.03.2025) na hasło "Tuba Chorzowa" otrzymacie 20% zniżki na wszystkie zapiexy w TODOJUTRA w Chorzowie (ul. Wolności 43).Data dodania komentarza: 5.03.2025, 13:24Źródło komentarza: “Trzeba mieć smaczny produkt, dobry plan i życzliwych ludzi wokół siebie”Autor komentarza: prezesTreść komentarza: Niech Michałek popatrzy na Morawieckiego.Morawiecki da 100 milionów Nawrocki też i stadion stoi, a Chorzów się wali!Taczka już przygotowana.Data dodania komentarza: 27.02.2025, 20:31Źródło komentarza: Kolejny przedstawiciel PiS-u uzupełnia prezydium chorzowskiej rady miastaAutor komentarza: chTreść komentarza: Co w końcu się liczy w meczu ? Bo to była żenada . A tu marzy się stadion jakim kosztem -kosztem mieszkańcówData dodania komentarza: 25.02.2025, 13:59Źródło komentarza: Mecz Mistrzów: rekord frekwencji, tetris na murawie i awantura o raceAutor komentarza: JoTreść komentarza: Kto by sie spodziewoł? Żodyn. Data dodania komentarza: 30.01.2025, 16:09Źródło komentarza: Szymon Michałek dogadał się z PiS-em. “Dlaczego tak długo to trwało?”
Reklama
Reklama