Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

"Nie da się określić najbardziej depresyjnego dnia w roku". Czy Blue Monday faktycznie istnieje? 

Trzeci poniedziałek stycznia został rozpowszechniony przede wszystkim poprzez social media jako Blue Monday, czyli najbardziej depresyjny dzień w roku. Zapytaliśmy psychologa, czy faktycznie konkretna data w kalendarzu lub dzień tygodnia, może mieć realny wpływ na nasze samopoczucie. 
"Nie da się określić najbardziej depresyjnego dnia w roku". Czy Blue Monday faktycznie istnieje? 

Blue Monday to termin wprowadzony przez brytyjskiego psychologa Cliffa Arnalla i ma dotyczyć najbardziej depresyjnego dnia w roku, który według niego przypada w trzeci poniedziałek pierwszego miesiąca roku. Oznacza to, że najbliższy będziemy "obchodzili" 16-tego stycznia. Na nasz humor ma wtedy mieć wpływ wypadkowa aktualnej pogody, poświątecznych czynników ekonomicznych oraz czynników psychologicznych związanych z niespełnionymi postanowieniami noworocznymi. Brzmi sensownie? Teoretycznie tak. Jednak według opinii eksperta, nie da się w ten sposób obliczyć, że właśnie w danym dniu, w danym momencie, jesteśmy najbardziej „depresyjni”. Ten temat nieco przybliżył nam Kamil Zieliński, psycholog, trener biznesu, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie

- Jeśli miałbym odpowiedzieć krótko, to: Blue Monday nie istnieje. Nie da się określić najbardziej depresyjnego dnia w roku, ponieważ każdy rok jest inny. Ponadto, depresja to choroba, związana nie tylko z obniżeniem nastroju ale wieloma innymi trudnymi emocjami i uczuciami - tłumaczy Kamil Zieliński. 

Mimo to dokładnie na tydzień przed tegorocznym Blue Monday w samym Chorzowie doszło do dwóch prób samobójczych. Obie miały miejsce w poniedziałek. Nasuwa się pytanie, czy te styczniowe poniedziałki jednak mogą w jakimś stopniu sprzyjać działaniom autodestrukcyjnym? 

- Jeśli chodzi o próby samobójcze, to przyczyn doszukiwałbym się gdzie indziej. Mamy obecnie olbrzymi wzrost takich prób, szczególnie wśród ludzi młodych, którzy wchodzą w dorosłość przeciążeni pandemią, wojną i kolejnym w ciągu niedługiego czasu kryzysem ekonomicznym – to wszystko zbiera właśnie niebezpośrednie żniwa - ocenia Zieliński. 

Pan Kamil dodaje, że w szkołach wciąż brakuje edukacji psychologicznej, zajęć podczas których powinno się nauczać, jak pomóc komuś w kryzysie czy po prostu wtedy, kiedy ten ktoś ma tzw. "doła". Takie warsztaty byłyby w stanie pomóc młodzieży w podobnych sytuacjach, wskazać im, gdzie szukać pomocy.

- Moje pokolenie wychowało się na hicie „Chłopaki nie płaczą”. Płaczą – i to żaden wstyd, to po prostu reakcja. I ważne oczyszczenie. Jednak wiarę w to przesłanie, to że „nie płaczą” widać w statystykach. A te wskazują, że najwięcej samobójstw jest właśnie wśród młodych mężczyzn. Takich, którzy może nigdy nie płakali, jak i nie prosili nikogo o pomoc. Bo przecież tzw. twarde chłopaki tego nie robią - komentuje nasz rozmówca. 

"Życie i zdrowie mamy jedno, szanujmy je"

Pozostajemy w temacie dni tygodnia. Z własnych obserwacji (są to dane wynikające wyłącznie z przykładu publikacji na naszym portalu) wynika, że spora część, a nawet można powiedzieć, że zdecydowana większość newsów, które można zaliczyć do kategorii "wypadek" zdarza się w piątek. Mowa o takich sytuacjach, w których zawodzi nasza koncentracja, uwaga i tym samym dochodzi np. do kolizji drogowej, czy wypadku w pracy. Czy to jest tak, że będąc na finiszu tygodnia, gdy np. spieszymy się aby odebrać dzieci z przedszkola, trzeba szybko zrobić zakupy, umyć samochód przed wyjazdem do babci czy w góry, jeszcze trzeba wszystko dopiąc etc. ten pośpiech może mieć katastrofalne skutki? Skupiamy się na tym, co według nas jest w danym momencie ważne, a zapominamy o kluczowym aspekcie, jakim jest bezpieczeństwo nasze i bliskich?

- Nie wiem, na ile ta obserwacja odzwierciedla prawdziwe dane, ale mam podobną, więc dość łatwo mi się z nią zgodzić. Rzeczywiście jest tak, że kiedy już prawie jesteśmy u celu – czyli jest koniec tygodnia roboczego albo po długiej trasie zostaje nam kilka kilometrów do miejsca, do którego zmierzamy –  zaczynamy tracić koncentrację. I wtedy łatwo o wypadek czy kolizję. Wtedy również włączają się w nas automatyzmy i nawyki oraz bezrefleksyjność. A jednak prowadząc samochód czy wykonując jakieś działania, szczególnie wokół innych ludzi, powinniśmy być cały czas uważni. Być może, jeśli mamy taką możliwość, jest to dobry moment, aby zamienić się z drugim kierowcą? - radzi Kamil Zieliński. 

Co możemy zrobić, aby się obronić przed możliwymi niechcianymi efektami atakującego nas zewsząd "Blue Monday" czy brakiem koncentracji w piątek? Wiemy, że każda sytuacja wymaga indywidualnego podejścia. Ale czy znajdziemy jakiś szereg zachowań, aby poukładać sobie w głowie w taki sposób, aby wszystko potoczyło się dla nas korzystnie? 

- Krytyczne myślenie. To odnośnie „Blue Monday”, żeby nie stał się rzeczywistym najbardziej depresyjnym dniem roku, bo tak mówią media. Ponadto musimy wyłączać automatyczne myślenie, korzystać z pomocy innych (zarówno przyjaciół jak i fachowców) i dużo odpoczywać. Życie i zdrowie mamy jedno, szanujmy je - podsumowuje psycholog. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: tam jest ruch dwukierunkowy.Data dodania komentarza: 7.03.2025, 19:01Źródło komentarza: Wybudują nowy wiadukt na ul. Nowej. Prace ruszą w maju i potrwają półtora rokuAutor komentarza: SepTreść komentarza: Przy hotelu był wypadek a dokładniej na skrzyżowaniu z ul.Dąbrowskiego.Urząd Skarbowy jest 500m dalej.Data dodania komentarza: 7.03.2025, 16:38Źródło komentarza: Uciekał po kolizji, doprowadził do kolejnej. Jedna osoba w szpitalu J Autor komentarza: Tuba ChorzowaTreść komentarza: Uwaga! Do końca tygodnia (09.03.2025) na hasło "Tuba Chorzowa" otrzymacie 20% zniżki na wszystkie zapiexy w TODOJUTRA w Chorzowie (ul. Wolności 43).Data dodania komentarza: 5.03.2025, 13:24Źródło komentarza: “Trzeba mieć smaczny produkt, dobry plan i życzliwych ludzi wokół siebie”Autor komentarza: prezesTreść komentarza: Niech Michałek popatrzy na Morawieckiego.Morawiecki da 100 milionów Nawrocki też i stadion stoi, a Chorzów się wali!Taczka już przygotowana.Data dodania komentarza: 27.02.2025, 20:31Źródło komentarza: Kolejny przedstawiciel PiS-u uzupełnia prezydium chorzowskiej rady miastaAutor komentarza: chTreść komentarza: Co w końcu się liczy w meczu ? Bo to była żenada . A tu marzy się stadion jakim kosztem -kosztem mieszkańcówData dodania komentarza: 25.02.2025, 13:59Źródło komentarza: Mecz Mistrzów: rekord frekwencji, tetris na murawie i awantura o raceAutor komentarza: JoTreść komentarza: Kto by sie spodziewoł? Żodyn. Data dodania komentarza: 30.01.2025, 16:09Źródło komentarza: Szymon Michałek dogadał się z PiS-em. “Dlaczego tak długo to trwało?”
Reklama
Reklama