[EDIT 04.02, 11:37] Za kierownicą pędzącego DTŚ-ką pod prąd, brązowego renault, siedział 75-letni mieszkaniec Chorzowa. Dzięki nagraniu Krzysztofa Skoczylasa, mężczyzna został wytypowany przez policję. Mundurowi zatrzymali jego prawo jazdy i złożyli wniosek do sądu o ukaranie. - Mijając samochód widziałem starszego pana, wyglądał na zdezorientowanego - komentuje autor filmiku.
Mężczyzna przyznał się do winy. Zachowanie tłumaczył nieuwagą, chce dobrowolnie poddać się karze. O jej wymiarze zadecyduje sąd.
Z relacji świadków wynika, że niefortunna podróż prowadziła co najmniej do Zabrza, gdzie miał być widziany pojazd, wciąż poruszający się w przeciwnym kierunku. Ostatecznie w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a staruszkowi najwyraźniej udało się wydostać ze średnicówki bez szwanku.
Wcześniej pisaliśmy:
Do zdarzenia doszło kwadrans po godz. 13. w poniedziałek. Nagranie pojawiło się na jednej z facebookowych grup. Widać na nim, że niewiele zabrakło, aby doszło do czołowego zderzenia z nadjeżdżającym samochodem. Nim autor podzielił się filmikiem w sieci, powiadomił policję. Telefonów było co najmniej kilka, co potwierdza asp. Karol Kolaczek z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o brązowym samochodzie poruszającym się Drogową Trasą Średnicową w przeciwnym kierunku - przekazał rzecznik w rozmowie z naszym dziennikarzem.
Dodał, że relacje różniły się od siebie. Pojazd był widziany przy zjeździe z ulicy Dąbrowskiego w Chorzowie. Do tej pory nie udało się go wytypować, trwają ustalenia w tej sprawie. Mundurowi dysponują nagraniem ze zdarzenia.
Na ten moment nie było informacji, jakoby ktoś miał w wyniku tej sytuacji ucierpieć. Najprawdopodobniej brązowemu renault udało się wydostać z popularnej DTŚ-ki. Nie oznacza to, że kierowcy uda się uniknąć kary.
Wideo udostępniamy dzięki uprzejmości pana Krzysztofa Skoczylasa.
Komentarze
Zostaw komentarz