Marek P. był kierownikiem projektu rewitalizacji Parku Śląskiego. Do jego zatrzymania doszło w ubiegły piątek. Mężczyzna usłyszał zarzut płatnej protekcji. Na wniosek prokuratury został tymczasowo aresztowany. Był on jedną z pierwszych osób zatrudnionych w Parku, po tym jak w kwietniu tego roku, nowa rada nadzorcza wybrała na stanowisko prezesa Krzysztofa Opałkę. Po zatrzymaniu Marka P. zaczęto spekulować o przyszłości samego prezesa spółki.
We wtorek wieczorem Park Śląski wydał oświadczenie, w którym informuje o zwolnieniu ze stanowiska prezesa Krzysztofa Opałki, a także wiceprezesa Marka Widucha. - Władze województwa śląskiego postawiły przed Parkiem Śląskim ambitne i oczekiwane społecznie zadanie w postaci szeroko zakrojonej rewitalizacji. Niedopuszczalne są sytuacje, w których zamiast koncentrować się na wdrożeniu tych działań, podejmowane są budzące kontrowersje próby zakupów, które nie służą Parkowi i stawiają pod znakiem zapytania troskę zarządu Parku o majątek publiczny - czytamy w komunikacie.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, zarząd Parku prawdopodobnie nawiązuje w powyższym fragmencie do ogłoszonego niedawno przetargu na zakup nowego samochodu osobowego, za który planowano zapłacić kilkaset tysięcy złotych. - Ostatnie wydarzenia wpłynęły na utratę zaufania, co przekonało radę nadzorczą do podjęcia decyzji o odwołaniu prezesa Krzysztofa Opałki i wiceprezesa Marka Widucha - poinformował Park Śląski.
Obowiązki prezesa Parku Śląskiego będzie pełnić przewodniczący rady nadzorczej Tomasza Papaja. Na wiceprezesa spółki został powołany Maciej Gabryś.










Napisz komentarz
Komentarze