Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 15 grudnia 2025 12:55
Reklama Baner reklamowy
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

Czy świadomość ma źródło w mózgu?

Badania prowadzone od ponad 20 lat w zakresie neurobiologii, neurochirurgii i innych neuronauk nieoczekiwanie odwracają się od hipotezy o materialnym pochodzeniu ludzkiej świadomości!
Czy świadomość ma źródło w mózgu?

Specjaliści neuronauk z Uniwersytetu Iowa, zajmując się badaniem samoświadomości mieli sposobność spotkania się z 57 letnim człowiekiem o rozległych uszkodzeniach mózgu. Objęły one większą część wyspy (kory przedniej), zakręt obręczy kory limbicznej i część przyśrodkowa kory przedczołowej, mniej więcej uszkodzony jest cały środkowo-przedni obszar mózgu. Oto zdjęcia z tych badań.


 
Co szczególnego, do swoich badań naukowcy pochodzili z założeniami pewnej neurobiologicznej teorii, w świetle której samoświadomość uznawana jest za funkcję mózgu, mechanizm materii pozbawiony realnego wymiaru duchowego. Taka postawa charakteryzuje wielu neuronaukowców, filozofów zza Atlantyku i nie tylko. W odróżnieniu od samoświadomości rozumianej jako funkcja transcendentna podmiotu ludzkiego, nieorganiczna, duchowa, ponadmaterialna, niewykształcona samodzielnie przez mózg, ale przychodząca spoza. W myśl tej neuro-teorii samoświadomość, jako czysto fizyczna zdolność mózgu miałaby być umiejscowiona i rozłożona pomiędzy wymienionymi trzema obszarami mózgu, które uległy rozległym uszkodzeniom u badanego.


Badania przeprowadzone były pod kątem obecności samoświadomości u człowieka, którego nazwano „R”. Uszkodzenia u R, wykształconego na poziomie collage, obejmowały izolację wymienionych obszarów. Zakręt obręczy i część przyśrodkowa kory uległy niemal całkowitemu zniszczeniu pozostało mniej niż 5% tych struktur, wyspa ocalała w ponad 20%. Uszkodzenia te są wynikiem ciężkiego zapalenia mózgu z lat 80-tych XX wieku, które przeszedł R. W ich wyniku największą trudnością w jego życiu stanowi amnezja, obejmująca okres około dekady przed wypadkiem i trudności z włączeniem przeżyć po chorobie do osobowej autobiografii. Sam R określał siebie, jako normalnego człowieka z dużymi kłopotami z pamięcią.

Co ważne, choć niejasne są wszystkie założenia i argumenty hipotezy o domniemanej lokalizacji samoświadomości w tych obszarach mózgu i materialnym pochodzeniu samoświadomości taką postawę prezentuje większość neuro-naukowców. Hipoteza ta choć jest niejasna, jest również bardzo popularna wśród neuronauk. W świetle niej i z poparciem wielu badań poszlakowych samoświadomość umiejscawiana jest w tej najbardziej centralnej części mózgu. Właśnie tam gdzie mniej więcej mamy poczucie siebie, gdy staramy się zlokalizować własną obecność w głowie, na przykład, gdy porównujemy jak bezpośrednio jesteśmy obecni w oczach, uszach, prawej i lewej stronie, a jak w środku głowy. Najbardziej bezpośrednio na siedlisko siebie i własnej świadomości siebie możemy wskazać miejsce gdzieś w środku. W tym miejscu, na które potrafimy wskazać neuro-naukowcy również lokują, właściwie lokowali samoświadomość, co czynili podczas badań nad samoświadomością i mózgiem trwających intensywnie od 20 lat.

Wszystkie te podstawy wyjściowe pozwoliły na to, aby jeden z autorów David Rudrauf zaangażowanych w badania powiedział, że R, powinien być zombie, przynajmniej pod kątem samoświadomości, zdolności spostrzegania siebie, autoprezentacji, introspekcji, samostanowienia, itd., powinien być tak zwanym „warzywem”.

Jednakże w szeregu badań pozwalających zdobyć orientację, co do zdolności odnoszenia się R do siebie dzięki samoświadomości, okazało się, że radzi sobie ze wszystkimi testami świetnie. Nie miał najmniejszych kłopotów z rozpoznawaniem siebie w lustrze, na starych fotografiach, z autoprezentacją, z introspekcyjnymi spostrzeżeniami, zdolnością odnoszenia siebie do doświadczeń lub siebie samego, refleksyjnością w ogóle. Wszystko było normalne, trudności występowały głównie w odniesieniu do pamięci, R nie potrafił związać swojej dawnej przeszłości z wydarzeniami po wypadku. Ludzie, z którymi w związku z badaniami R został poznany stwierdzali, że jest normalnym człowiekiem nie odznaczającym się jakimiś „ubytkami”, żartującym, potrafiącym odnosić się do różnych sytuacji i ludzi odpowiednio.

Konkluzja badań jest taka, że pomysł na interpretowanie samoświadomości, jako zdolności czysto materialnej słabnie. Kolejne argumenty, które miały wzmocnić tę tezę przynoszą raczej argumenty dla drugiej strony „sporu”. Wyniki badań podważają hipotezę o umiejscowieniu samoświadomości w tych obszarach mózgu. Może głębiej? Mnie osobiście niewydajne się. Nadal rozważany jest pomysł na to, aby samoświadomość rozważać, jako rezultat działania całej struktury jaką jest mózg. Z drugiej strony liczne badania nad różnymi uszkodzeniami świadczą o tym, że uszkodzenia różnych miejsca upośledzają jakąś szczególną funkcję tego organu, ale nie pozbawiają samoświadomości. Jednocześnie, gdy rozważamy samoświadomość, jako rezultat działania całej struktury mózgu, zapytać można, dlaczego jest ona jakościowo niejednorodna i skoncentrowana w stosunkowo małym rejonie?


Fakty są takie, że nie ma takich badań i ich rezultatów, które dałyby wyraźny sygnał, aby realnie dopuszczać myślenie o samoświadomości i podmiotowości, jako własność tylko materii. Z drugiej strony prace filozoficzne i psychologiczne nad samoświadomością cały czas znajdują argumenty na to, aby uważać, że i my, i nasza samoświadomość, to substancja duchowa. Byt zbudowany z materiału o charakterze mentalnym, nie fizycznym, następnie dopiero połączona z materią. Gdzieś ta samoświadomość jest w naszym mózgu, ale jej meta charakter uobecniający się w samopostrzeżeniu wskazuje, że umiejscowienie, podobnie jak samoświadomość, jest w jakiś sposób ponad mózgiem, transcendentne. Wciąż prowadzone są badania, pozwalając zbliżać się do odkrycia tego kuriozalnego punktu przejścia pomiędzy mentalnością a materią, punktu przejścia pomiędzy transcendencją i immanencją, który jest tylko w nas, żywych organizmach, gdy odnosimy się do siebie świadcząc o posiadaniu samoświadomości.

Wydaje się, że żadna strona tego sporu nie wygra, ponieważ rozwiązanie jest po środku. Samoświadomość jest transcendentną funkcją podmiotu jednak, aby mogła być użyteczna, i aby rozwijać tę użyteczność wygląda na to, że potrzebuje mózgu. To skazuje obie strony, kierujące się poglądem jednostronnym na niepowodzenie.

 

Źródło: Preserved Self-Awareness following Extensive Bilateral Brain Damage to the Insula, Anterior Cingulate, and Medial Prefrontal Cortices

 autor: MK

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze

Autor komentarza: slazakTreść komentarza: Az wstyd tu mieszkać. Kiedyś byłem dumny z tego...Data dodania komentarza: 14.12.2025, 06:02Źródło komentarza: Wiemy już, gdzie mieszka najwięcej dłużników. Jak w zestawieniu wypadli chorzowianie?Autor komentarza: TurTreść komentarza: Po co przejscie skoro tramwajem nie można nigdzie pojechać. Jestem ciekaw kiedy zawiąże się wreszcie inicjatywa odwołania michasia i jego rady.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 14:43Źródło komentarza: Przejście podziemne dla pieszych pod ulicą Katowicką w końcu zostało otwarte!Autor komentarza: icekTreść komentarza: Chyba Redakcja o czymść zapomniała. Jeśli macie 400 mln długu to największym kosztem są odsetki od tego długu, szacuję 20 mln rocznie (5%).Data dodania komentarza: 13.12.2025, 12:57Źródło komentarza: Budżet Chorzowa 2026: historyczne dochody, rekordowy deficyt. Oto lista najważniejszych wydatków inwestycyjnychAutor komentarza: Synek z CwajkiTreść komentarza: Tylko że miasta ościenne nie są zainteresowane sfinansowaniem remontu albo odbudowy estakady. Ta sytuacja doskonale pokazuje impotencję metropolii. Problem estakady to właściwie nie jest problem Chorzowa, ale Bytomia i Katowic. To jest problem całej Metropolii, która umywa ręce i mówi, że nie da pieniędzy. Jeżeli nie zjednoczymy się w jedno miasto, to rozrobnieni upadniemy.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 19:20Źródło komentarza: Maciej Franta: "W innej sytuacji nikt by nie przetestował zamknięcia estakady"Autor komentarza: RepRezentantTreść komentarza: Wszystko jasne, mieszkańcy którzy żyją na krechę wybrali sobie prezydenta, który wybuduje kolejny stadion na krechę XD ten cały Chorzów nadaję się tylko do utylizacji, straszna bieda umysłowa u WasData dodania komentarza: 12.12.2025, 10:54Źródło komentarza: Wiemy już, gdzie mieszka najwięcej dłużników. Jak w zestawieniu wypadli chorzowianie?Autor komentarza: kibicTreść komentarza: W prawdzie kibole go wybrali ,ale co oni na to.Może by ten z Radzionkowa zapytał by mieszkańców.Robi wszystko by go odwołać.Data dodania komentarza: 11.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Stadion w zamian za przyłączenie Chorzowa do Katowic? “Prezydent mówił, że byłby w stanie to zrobić”
Reklama
Reklama
Reklama