Złoty medalista olimpijski z Tokio w sztafecie mieszanej Kajetan Duszyński po dziesięciu latach rozstał się z trenerem Krzysztofem Węglarskim - podaje Interia Sport. Obie strony uszanowały tę decyzję, która miała już tlić się w głowie sprintera od pewnego czasu.
- Poczułem, że po igrzyskach przyszedł czas na zmiany. W kolejnym czteroleciu chciałem spróbować czegoś nowego, bo z trenerem spędziłem dziesięć ostatnich lat. To był zatem odpowiedni moment na wdrożenie zmian. Myślę, że zmiany w treningu nie będą drastyczne - powiedział w rozmowie z Interią Sport.
Podczas współpracy z Węglarskim, Kajetan doprowadził swój rekord życiowy do poziomu 44.92. Szybciej z Polaków biegali tylko Robert Maćkowiak (44.84) i rekordzista kraju Tomasz Czubak (44.62). W ostatnim czasie jednak chorzowianin borykał się różnymi urazami i nie potrafił wrócić do formy z 2021 roku, gdy sięgał po olimpijskie złoto. Rozwiązaniem na ostatnią niemoc ma być zmiana w szatni. Padło na Marka Rożeja, który ma w swojej ekipie rekordzistkę Polski w biegu na 400 m Natalię Bukowiecką (do niedawna Kaczmarek). Wcześniej trenował m. in. Rafała Omelko, Jakuba Krzewinę czy Joannę Linkiewicz.
- Mam nadzieję, że pod jego skrzydłami wrócę na poziom z igrzysk w Tokio. Mam wrażenie, że mam to coś, by wykręcić świetny wynik, ale może brakowało w moim treningu wyczucia, jeśli chodzi o obciążenia - przyznał Duszyński, cytowany przez Interię.
29-letni Duszyński może chcieć jeszcze coś udowodnić w biegu na jedno stadionowe okrążenie. Choć po olimpiadzie w 2021 roku wytracił impet w sportowym rozwoju, powoli, ale systematycznie wraca na dobre tory. Pod koniec tego sezonu biegał już 45,58, co było najlepszym jego wynikiem od trzech lat. Kto odwiedza Stadion Miejski w Chorzowie, na pewno widział, jakie ten zawodnik potrafi rozwijać prędkości.
Jak wynika z artykułu Interii, Kajetan Duszyński nie chce rozstawać się z wyczynowym sportem co najmniej do igrzysk olimpijskich w 2028 roku w Los Angeles.
Zamieszkały w Chorzowie sprinter swoje pierwsze biegowe kroki stawiał w tutejszym TS AKS pod okiem trenera Krzysztofa Podchula. Aktualnie reprezentuje barwy AZS-u Łódź.
Fot. Press Focus: Rafał Oleksiewicz / Michał Laudy
Komentarze
Zostaw komentarz