"Po rocznej przerwie i gruntownej restrukturyzacji, FEST Festival powraca. W 2025 roku spotkamy się ponownie w Parku Śląskim w Chorzowie, aby celebrować muzykę, kulturę i wspólnotę" - przekazali organizatorzy w obszernym komunikacie.
Problem w tym, że w Parku, gdzie miały odbywać się koncerty, dowiedziano się o powyższych planach dopiero z mediów. Przekazano nam, że "Spółka Park Śląski nie zawarła umowy ani porozumienia na organizację wydarzenia FEST Festival w roku 2025".
Więcej na ten temat pisaliśmy >>TUTAJ<<
Przedstawiciele FEST-u pozostają jednak w przekonaniu, że umowa z Parkiem jest w mocy i są w stanie dociekać sprawiedliwości w sądzie. "W związku z tym, że temat jest wielowątkowy, szykujemy oddzielną publikację w tej sprawie" - napisano. Do tej pory takiego oświadczenia nie opublikowano.
Zachęcono także media do kontaktu. Napisałem wiadomość na wskazany adres e-mail. Odpisał mi Marcin Szymanowski, prezes spółki odpowiedzialnej za organizację imprezy.
- W związku z pewnymi kwestiami, które wymagają dodatkowego wyjaśnienia, chciałbym zaproponować zorganizowanie rozmowy telefonicznej lub wideo - otrzymałem odpowiedź.
Umówiliśmy się na spotkanie telefoniczne, które było kilkukrotnie przekładane przez mojego rozmówcę i ostatecznie do niego nie doszło.
FEST Festival czy fest klapa?
Start sprzedaży biletów zapowiadano na 23 września 2024. Ich zakupy miały być "bezpieczne do czasu odbycia się wydarzenia". Ktokolwiek postanowiłby wejściówkę zakupić, takiej możliwości jednak nie ma. Tydzień od planowanego terminu uruchomienia sprzedaży i tak nie da się nic nabyć.
Social media FEST Festivalu milczą od 11 września. Ostatni wpis rozpoczyna się od przypomnienia, że jest zgodny z zapowiadaną polityką transparentności.
Fot. Zuza Sosnowska / FEST Festival
Komentarze
Zostaw komentarz