spadek

Radomiak uległ w poniedziałek Ruchowi Chorzów 0:2 w 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Pewni już spadku Niebiescy wygrali trzeci mecz z rzędu. Swoją pierwszą bramkę na najwyższym poziomie rozgrywkowym zdobył Bartłomiej Barański.

Liczba cudzoziemców ubezpieczonych w ZUS pod koniec marca przekroczyła 1,138 mln osób. To więcej o 10,7 tys. niż w grudniu 2023. To dane dla całego kraju. Natomiast w województwie śląskim tendencja jest odwrotna. W porównaniu z danymi z końca 2023 r. liczba cudzoziemców zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych spadła.

Tylko remis lub zwycięstwo ratowało Ruch Chorzów przed spadkiem z ligi. Taki rezultat musieli osiągnąć w arcytrudnym pojedynku z mistrzami Polski. O ile pierwszy gol meczu był ich autorstwa, o tyle później strzelali już tylko zawodnicy Constractu Lubawy.

Dziś komisja licencyjna PZPN podejmie ważną decyzję, która może zaważyć na przyszłości Ruchu Chorzów. Niewykluczone, że klub z Cichej zostanie ukarany przez związek kolejnymi ujemnymi punktami.

Czy Łukasz Moneta będzie kolejnym zawodnikiem, który tego lata opuści Ruch Chorzów? Sam zawodnik przyznaje, że w przyszłym sezonie chciałby reprezentować klub z Ekstraklasy.

Prezydent Andrzej Kotala od początku tygodnia prowadził rozmowy z głównymi akcjonariuszami spółki Ruch Chorzów. Tematem spotkań była przyszłość klubu i jego sytuacja finansowa. Ostateczne decyzje zapadną w ciągu najbliższych dni.

Dotychczasowy asystent trenera pierwszej drużyny Ruchu Chorzów, Wojciech Grzyb, dziś przestał pełnić tę funckcję. Poinformował o tym za pośrednictwem swojego konta na twitterze.

Jeszcze w tym tygodniu prezydent Chorzowa Andrzej Kotala zaproponuje największym udziałowcom Ruchu Chorzów pilne spotkanie. Tematem rozmów będzie przyszłość klubu i sytuacja finansowa spółki.

Wczorajszego wieczoru Ruch podejmował na własnym stadionie Górnik Łęczna. W ostatnim meczu sezonu chorzowianie wywalczyli remis 2:2. Piłkarskie widowisko przyćmiły wybryki chuliganów, którzy podczas drugiej połowy spotkania rzucali na murawę race i podpalali flagi na trybunach, a po ostatnim gwizdku wtargnęli na boisko. W trakcie pomeczowej konferencji trenerzy obu drużyn skupili się jednak tylko na aspektach sportowych i ocenie pracy sędziowskiej.

„Niebiescy” podejmowali dzisiejszego wieczoru na stadionie przy Cichej walczący o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej Górnik Łęczna. Celem podopiecznych Krzysztofa Warzychy na ten mecz było przede wszystkim godne pożegnanie się z Ekstraklasą. Ruch zremisował ostatecznie 2:2, ale pierwszym planie były nie sportowe emocje, a chorzowscy kibice, którzy najpierw przerwali mecz rzucając na boisko race, a po zakończeniu spotkania wtargnęli na murawę.

Ubiegłej soboty czwarty w historii spadek Ruchu z najwyższej klasy rozgrywkowej stał się faktem. W bardzo bolesnych i niesprawiedliwych okolicznościach, ponieważ ostateczny cios wymierzył chorzowianom Rafał Siemaszko, który wyrównującą bramkę dla Arki Gdynia zdobył dzięki zagraniu ręką. Prezes Janusz Paterman nie zamierza pokornie przyjmować konsekwencji fatalnej pomyłki sędziów i chce powtórki meczu. To, że PZPN przystanie na to żądanie, wydaje się jednak mało prawdopodobne.

Od 2010 r. miasto wsparło Ruch Chorzów na łączną kwotę 56 mln zł. Na tym prawdopodobnie się nie skończy, ponieważ przedstawiciele chorzowskich władz deklarują, że w niedalekiej przyszłości zamierzają wykupić kolejne akcje klubu. Wątpliwości dotyczące dalszego ratowania „Niebieskich” za pomocą środków pochodzących z miejskiego budżetu rosną z miesiąca na miesiąc.