"Państwu na chwałę, miastu na pożytek. Pracą i oszczędnością obywateli m. Chorzowa, w piętnastą rocznicę powrotu Śląska do Ojczyzny gmach ten wybudowano"
Powyższy napis wita każdego, kto przekroczy drzwi tzw. "Drapacza Chmur" - wieżowca, jednego z trzech najwyższych budynków mieszkalnych dwudziestolecia międzywojennego w Polsce. Trwająca dwa lata budowa gmachu została ukończona w 1937 roku. Autorem projektu jest Stanisław Tebański z Katowic. Dziewięć kondygnacji czyniło go wtedy drugim najwyższym budynkiem na Śląsku. Znajduje się na rogu ulic Zjednoczenia i Wolności. Wpisany do rejestru zabytków woj. śląskiego.
Pierwotnie budynek ten, poza pełnieniem funkcji mieszkaniowej, był siedzibą Komunalnej Kasy Oszczędności, i z taką też myślą został stworzony. Później swoje miejsce znalazł tam Narodowy Bank Polski, a następnie ING Bank Śląski Oddział w Chorzowie.
W 2014 roku ING sprzedało lokal spółce Super Niskie Ceny, a swoją miejską centralę przeniosło do obiektu wcześniej zajmowanego przez restaurację McDonald's, również na ulicy Wolności.
"Hasie, szkło i bele co"
W eleganckim, zabytkowym wnętrzu, pełnym marmurów i z niepowtarzalnym klimatem, pojawiły się wieszaki z używaną odzieżą. Nie wiadomo co dziś bardziej śmieszy: fakt, że "szmateks" ostatecznie nie utrzymał się w Drapaczu Chmur, czy to, że zastąpił go sklep z cyklu "mydło i powidło"? Jest to jednak śmiech przez łzy.
20 listopada tego roku, na parterze zabytku odbyło się wielkie otwarcie centrum handlowego "Słonecznik". Widząc, że szyld nowego interesu to gumowany baner, a ściślej mówiąc zwykła plandeka, można było się spodziewać, że w środku również nie uświadczymy fajerwerków. Nie pomyliliśmy się. Tym razem wnętrze wypełnione jest produktami, z których zdecydowana większość (a może wszystkie?) zostały wykonane w Chinach. Znajdziemy tam więc gro ozdób, tanie gadżety elektroniczne, lampki led, zabawki, koce, kubki, tekstylia, bieliznę, sztuczne kwiaty...
Prezydent obudzi Wolkę?
W czasach kiedy nie było jeszcze hipermarketów, dyskontów czy galerii handlowych, to właśnie w centrach miast koncentrował się handel i rozrywka. Jednym z takich miejsc była ulica Wolności w Chorzowie. Dziś nie tętni już życiem jak kiedyś, choć znajduje się tam kilka punktów, które radzą sobie całkiem nieźle. Mimo to jest ich niewiele, a co chwila dowiadujemy się o zaprzestaniu działalności kolejnych. Parter Drapacza Chmur zdaje się wpisywać w nurt zmian.
"Obudzimy Wolkę - obudzimy cały Chorzów" - to jeden z elementów programu Komitetu Wyborczego Szymona Michałka. Nowy Prezydent Chorzowa podejmuje działania związane z realizacją tej obietnicy, m. in. poprzez spotkania z przedsiębiorcami. Do tej pory jednak nie przekazano żadnych konkretów w tej kwestii.
Źródło: Spacery ulicami Chorzowa, Adam Lapski,
fot. fotopolska.eu / Jakub Brzozowicz
Komentarze
Zostaw komentarz