Piątkowy noc i sobotni poranek przyniosły potężne opady deszczu. To za sprawą niżu genueńskiego, który przemieszcza się nad naszym regionem.
Tuż po godzinie 12. kontaktowaliśmy się z chorzowską strażą pożarną, aby zapytać jak sytuacja wygląda w naszym mieście. Do tego momentu nie odnotowano większych niepokojących zdarzeń stricte w Chorzowie. Interweniowano przy ulicy Racławickiej, gdzie zalana została piwnica. Mundurowi mają jednak co robić.
- Nasi ratownicy wspierają okoliczne jednostki, tam, gdzie wymagane są zwiększone siły - przekazał mł. kpt. Michał Adamek, rzecznik KMP Straży Pożarnej w Chorzowie.
Chorzowscy strażacy pomagają m. in. w Pszczynie, gdzie pracują z pomocą specjalnych pomp.
Zalane ulice, pierogów nie będzie
Newralgiczne punkty w naszym mieście, tj. fragment ulicy Żołnierzy Września od wjazdu z 3 Maja, a także przy ul. Beskidzkiej są nieprzejezdne. Dodatkowo zalana jest 75-go Pułku Piechoty. Są to miejsca, w których układ kanalizacyjny "nie wyrabia" przy silnych lub długotrwałych opadach. Pracownicy MZUiM mając na uwadze ten fakt, byli przygotowani na zabezpieczenie tych miejsc.
W ten weekend na chorzowskim Rynku miał odbyć się Festiwal Pierogów Świata i Festiwal Smaków Świata. Z powodu pogody wydarzenie zostało odwołane.
Według prognoz deszcz ma padać niemal nieustannie do niedzieli rano. Zaleca się zachowanie ostrożności. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa apeluje o niezbliżanie się do wezbranych rzek i stosowania się do poleceń służb.
Komentarze
Zostaw komentarz